Zapisz się do newslettera

Zapisz się do newslettera Stellantis Communications i bądź na bieżąco ze wszystkimi nowościami

20 kwi 2020

„Historie Alfy Romeo” Rozdział pierwszy: za kierownicą 24 HP, od założenia firmy do pierwszych międzynarodowych zwycięstw (1906–1925).

Wydarzenia i postaci z początków XX wieku, skupione wokół pierwszego samochodu: eleganckiej wersji Torpedo osiągającej prędkość 100 km/h.

„Historie Alfy Romeo” Rozdział pierwszy: za kierownicą 24 HP, od założenia firmy do pierwszych międzynarodowych zwycięstw (1906–1925).

Wydarzenia i postaci z początków XX wieku, skupione wokół pierwszego samochodu: eleganckiej  wersji Torpedo osiągającej prędkość 100 km/h.

 

Francuz, który przybył z Neapolu.

Oficjalnie, historia rozpoczęła się 24 czerwca 1910 r., wraz z założeniem fabryki A.L.F.A. (Anonima Lombarda Fabbrica Automobili). Jednakże, nasza opowieść zaczyna się kilka lat wcześniej, od niezwykle barwnej postaci: Francuza z podkręconym wąsem  i wyjątkową smykałką do interesów.

Pierre Alexandre Darracq prowadził fabrykę rowerów w Bordeaux, zanim zakochał się w automobilach. Rozpoczął zatem produkcję samochodów we Francji, odnosząc ogromny sukces.

Następnie postawił na eksport, otwierając oddziały firmy w Londynie, a później we Włoszech,  rozpoczynając tym samym,  w kwietniu 1906 r. swoją działalność w Neapolu. Jednakże Neapol był bardzo oddalony od Francji, a podróż była skomplikowana i kosztowna. Już w grudniu tego samego roku, zdecydował się przenieść produkcję do Mediolanu, wybierając atelier w dzielnicy Portello, pod numerem 95.

Do trudności logistycznych doszły jeszcze problemy rynkowe. Sprzedaż samochodów we Włoszech była trudnym przedsięwzięciem: po drogach jeździło zaledwie kilak tysięcy samochodów, a  średnia siła nabywcza była wyjątkowo niska. Co gorsza, w porównaniu z Francją, oczekiwania potencjalnych włoskich klientów były zupełnie inne: samochody Darracq były lekkie i niedrogie, pozbawione mocy uwielbianej przez włoskich nabywców. Pod koniec 1909 roku, Darracq postawił swoją firmę w stan likwidacji.

 

Cavaliere z Mediolanu.

Ktoś inny był jednak przekonany o potencjale, jaki oferuje fabryka Portello. Cavaliere Ugo Stella, dyrektor zarządzający Societa Italiana Automobili Darracq, z pomocą lombardzkich finansistów i gwarancjami Banku Rolnego Mediolanu, przejął fabrykę i ponownie zatrudnił ponad 200 pracujących w niej osób. Ambitny i zdecydowanie ryzykowny ruch ... ale Stellę wyróżniał niezwykły zmysł intuicji towarzyszący później wielu etapom historii Alfy Romeo. Znający się na rzeczy Stella, przeanalizował ryzyko i zrozumiał, jakich samochodów pragną jego klienci. Ponadto, miał asa w rękawie: znalazł człowieka, który taki samochód zaprojektował.

 

Geodeta z Piacenzy.

Giuseppe Merosi był geodetą w Piacenzy. Podobnie, jak dla wielu młodych mężczyzn w tamtych czasach, jego pasją były samochody i pracował w różnych zawodach w tej branży. 

Jesienią 1909 roku, Stella zlecił mu zaprojektowanie dwóch zupełnie nowych samochodów  zapewniających moc 12 i 24 KM: mocniejszych niż modele Darracq, w guście włoskiej klienteli i umieszczonych na ramie umożliwiającej montaż prestiżowego nadwozia.

W swoim mediolańskim mieszkaniu przy Via Cappuccio 17, młody inżynier projektant pracował dzień i noc, a 1 stycznia 1909 r. przedstawił zarządowi gotowy projekt nowego modelu, który został zaakceptowany, a następnie przekazany do wydziału inżynierii.

 

24 HP.

To być może jedyny przypadek w historii motoryzacji, kiedy model samochodu stworzono zanim jeszcze powstała marka, która będzie go sprzedawać. 24 HP była wyposażona w wykonany z żeliwa 4-cylindrowy rzędowy silnik typu monoblok (wówczas nietypowy) o pojemności 4 litrów, generujący moc 42 KM, z pojedynczą przekładnią Cardana na kołach tylnych. Rama pojazdu składała się z podłużnic skrzynkowych oraz belki poprzecznej w kształcie litery C, dzięki czemu konstruktorzy Castagna, Schieppati, Sala i Bollani, mogli opracować wersje Torpedo i limuzyna dla bardzo wymagających klientów. 24 HP od samego początku mierzyła wysoko: dziś nazwalibyśmy ją modelem Premium, kosztującym równowartość dwuletniego urzędniczego wynagrodzenia.

Od samego początku, samochód rozwijał prędkość 100 km/h i wyróżniał się dobrymi osiągami i dbałością o szczegóły. Dzięki temu, nie tylko dobrze „przyspieszał”, ale także zapewniał znakomite osiągi na drodze. Nic dziwnego, że 24 HP została tak dobrze przyjęta. Pierwsza A.L.F.A. była już prawdziwą Alfą Romeo: elegancką i sportową, zaawansowaną technologicznie i charakteryzującą się niepowtarzalnym i wyrafinowanym urokiem. Ta magiczna formuła będzie towarzyszyła marce w całej jej długiej historii, czyniąc ją wyjątkową i zapisując liczne karty w annałach motoryzacji.

Merosi zrozumiał, że jest na właściwej drodze i postawił mocniej nacisnąć pedał gazu. W 1911 roku zaprojektował wersję  24 HP Corsa: mniejsza waga, większa moc i większa prędkość... trochę jak współczesna GTA. Za kierownicą tego modelu, zaledwie rok po założeniu firmy, A.L.F.A. wkracza w świat wyścigów. Pierwsze zwycięstwo miało miejsce w wyścigu Parma-Poggio di Berceto w 1913 roku: kierowca Nino Franchini zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze w swojej kategorii.

 

40/60 HP.

Dla nowo powstałej Marki wyścigi były najlepszym sposobem, aby zaprezentować się w całej świetności. Zdając sobie z tego sprawę, Merosi postanowił podjąć wyzwanie i zbudować prawdziwy samochód wyścigowy z nowym silnikiem. W 1913 r. powstał model 40/60 HP. Na jego bazie stworzono jeden z najbardziej futurystycznym modeli ówczesnej epoki. Hrabia Ricotti poprosił konstruktora Castagna o przetestowanie na podwoziu A.L.F.A. rozwiązań oferowanych przez nowo powstałą naukę: aerodynamikę. W rezultacie, powstał 40/60 HP Aerodynamic Ricotti Torpedo, model jak prosto z powieści Julesa Verne'a,  osiągający prędkość 139 km/h.

Niestety, wybuch pierwszej wojny światowej zmienił zasady gry dla wszystkich,  również dla firmy A.L.F.A., która rozpoczęła produkcję na potrzeby wojska. Zmiany oznaczają także nowe możliwości: 2 grudnia 1915 r. Spółka komandytowa, inż. Nicola Romeo & Co, przejęła zakład Portello, przekształcając go w fabrykę amunicji i silników lotniczych. Do pierwotnego działu produkcji dołączyły nowa kuźnia i odlewnia, wyposażone w obrabiarki i sprzęt zakupiony bezpośrednio w Stanach Zjednoczonych. Liczba pracowników fabryki w krótkim czasie wzrosła do ponad 1200.

 

Inżynier senator.

Nicola Romeo, przyszły senator Królestwa Włoch, to kolejna ważna postać w naszej historii. Podczas wojny przejął duże firmy inżynieryjne, takie jak „Costruzioni Meccaniche di Saronno”, „Officine Meccaniche Tabanelli” w Rzymie i „Officine Ferroviarie Meridionali” w Neapolu. Zmienił nazwę swojej firmy na „Società anonima Ing. Nicola Romeo e Co.” - a kiedy Banca Italiana di Sconto zażądała ogłoszenia upadłości spółki A.L.F.A., zdecydował się ją kupić.

Po bataliach sądowych ze starymi właścicielami o nazwę, inżynier Romeo postanowił sprzedawać swoje samochody, dodając nazwę „Alfa” do swojego nazwiska Romeo. Pierwszymi samochodami pod nową marką były 20-30 HP oraz pochodząca od nich ES Sport. Samochody, które stanowiły kontynuację ścieżki wytyczonej już przed wojną przez Merosiego były eleganckie, szybkie i o wyjątkowym temperamencie.

W tamtych latach kierowcy, jak Giuseppe Campari, Antonio Ascari, Ugo Sivocci i młody Enzo Ferrari, wielokrotnie pojawiali się na pierwszych stronach gazet. Mugello, Parma-Poggio di Berceto, Targa Florio, Aosta-Gran San Bernardo, Coppa delle Alpi: Alfy Romeo zawsze zajmowały pierwsze miejsce. Wciąż jednak brakowało wielkiego międzynarodowego sukcesu.

 

Arcydzieło Merosiego.

Włoska odpowiedź na najbardziej eleganckie samochody na świecie: w taki sposób brytyjska prasa powitała w listopadzie 1921 roku nową Alfę Romeo RL zaprezentowaną na londyńskim Salonie Samochodowym. RL przedstawiała zupełnie nową koncepcję i być może była arcydziełem Merosiego. 3-litrowy silnik, 56 koni mechanicznych,
6-cylindrowy monoblok ze zdejmowaną głowicą, zawory sterowane przez drążki popychaczy i dźwigienki: RL osiągał 110 km/h, a jego prowadzenie było niezwykle precyzyjne.

Cały czas pod kierownictwem Merosiego, w 1923 roku powstały dwie specjalne wersje wyścigowe Corsa o obniżonej masie do 980 kg. Powstały, aby zwyciężyć na Targa Florio - i udało im się to.W kwietniu Ugo Sivocci zjawił się na linii startu z zieloną czterolistną koniczyną na białym tle umieszczoną na boku samochodu. Talizman zadział: Sivocci odniósł zwycięstwo na XIV Targa Florio (pierwsze z długiej serii), a Quadrifoglio, czyli czterolistna koniczyna, weszła do historii marki i motoryzacji.

 

Projektant wskazany przez Ferrari.

Nadszedł czas, by oddzielić produkcję seryjną od produkcji samochodów startujących w Grand Prix. To sam Enzo Ferrari zaproponował nazwisko menedżera: Vittorio Jano, młodego projektanta z Piemontu, który zdobył rozległą wiedzę, pracując w Fiacie nad budową silników i ram nadwozi.Jano wprowadził do Alfy Romeo rewolucyjne pomysły, takie jak doładowanie silników o małych pojemnościach. Były to pomysły, które okazały się sukcesem. Jego GP P2 z Ascari za kierownicą pokonało konkurencję, ścigając się na trasie Circuito di Cremona przy średniej prędkości ponad 158 km / h.

 

Zwycięstwa modelu P2 doprowadziły Alfę Romeo na szczyt sportowej motoryzacji. W 1925 roku Alfa Romeo triumfowała na pierwszych Mistrzostwa Świata Grand Prix, zorganizowanych przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Uznanych Klubów Motoryzacyjnych. Aby uczcić zwycięstwo, logo Alfa Romeo zostało otoczone wieńcem laurowym.

 

Pozostała zawartość

Zapisz się do newslettera.

ZAPISZ SIĘ TERAZ